W ogniu energetycznej rewolucji
2016-01-27

W Europejskiej energetyce obecnie trwa rewolucja, a dystans pomiędzy Polską, a tym co się dzieje na świecie w zakresie przebudowy energetyki gwałtownie rośnie. Polska nie ma ucieczki. Rola energetyki konwencjonalnej będzie maleć, a rosnąć będzie rola OZE i energetyki prosumenckiej - mówili uczestnicy debaty "Energetyka przyszłości. Rozproszona, odnawialna, prosumencka", która odbyła się podczas Forum Zmieniamy Polski Przemysł.
- Gwałtownie narasta dystans pomiędzy Polską a tym, co się dzieje na świecie w zakresie przebudowy energetyki. Zatem nie czas dyskutować, czy zmiany nadejdą, tylko czas dyskutować o tym, jak osiągnąć cele, jakie sobie postawimy na ścieżce wejścia na nową trajektorię rozwoju energetyki - mówił prof. Jan Popczyk z Wydziału Elektrycznego Instytutu Elektroenergetyki i Sterowania Układów Politechniki Śląskiej w Gliwicach.
Trzy bieguny nowoczesnej energetyki
W jego ocenie w Polsce konieczna jest budowa 3 biegunowego systemu bezpieczeństwa energetycznego. Pierwszy biegun ma być tworzony przez dominującą obecnie wielkoskalową energetykę korporacyjną, która jeszcze przez dziesięciolecia będzie funkcjonować, ale jej znaczenie będzie stale maleć.
Drugi biegun, którego znaczenie systematycznie wzrasta, to niezależni inwestorzy.
- Ten biegun gwałtownie rośnie w siłę, to już jest wielka siła, która jeszcze bardziej będzie zyskiwać na znaczeniu, jeżeli tylko niezależni inwestorzy będą mieli takie same warunki działania jak inne podmioty – zapewniał prof. Jan Popczyk.
Trzeci biegun to prosumenci.
- Potencjalnie to wszyscy odbiorcy energii, od zwykłego Kowalskiego po KGHM, czyli jednego z największych odbiorców energii w Polsce, wraz z samorządami lokalnymi – wyjaśniał Jan Popczyk.
Jak dodaje, żeby trójbiegunowy system zaczął działać, musi powstać interaktywny rynek energii elektrycznej.
- Interaktywny rynek energii elektrycznej oznacza budowanie zdolności społeczeństwa do radzenia sobie w kryzysowym środowisku. Środowisko kryzysowe to wyłączenia energii, podobne do tego jakie nastąpiło w sierpniu 2015 r., pojedyncze awarie linii energetycznych, których jest coraz więcej, oraz wielkie sieciowe awarie. Musimy znaleźć sposoby na radzenie sobie z kłopotami w systemie elektroenergetycznym – podpowiada prof. Popczyk.
W jego ocenie niezbędne są prace nad społeczną doktryną bezpieczeństwa energetycznego. Jak wskazuje, jeżeli rząd nie chce się przyłączyć do takiej pracy, to nie może jej blokować, społeczeństwo samo osiągnie dobre efekty.
Polska wyspa
Na różnice pomiędzy Polską a Niemcami wskazywali także inni dyskutanci.
- Widzę olbrzymie różnice pomiędzy rynkiem niemieckim a polskim, one są w myśleniu i podejściu do przyszłości energetyki, nie chodzi tylko o rolę OZE, ale o kompleksowe podejście do rynku. Celem Niemców nie jest tylko chęć redukcji emisji CO2, oni wiedzą, że realizacja tego celu pociąga za sobą technologiczny rozwój. Rozwój OZE nie oznacza tylko dużych kosztów dla społeczeństwa, to powoduje także rozwój kraju – przekonywał Jaromír Pečonka, prezes zarządu, dyrektor generalny Eco-Wind Construction, spółki z grupy CEZ.
Wskazywał, że w grupie CEZ już kilka lat temu przeprowadzono dyskusję, której konkluzja była taka, że w energetyce obecnie odbywa się bardzo duża rewolucja.
- Jesteśmy świadomi tego, że duża, wielkoskalowa energetyka na pewno będzie w jakimś zakresie potrzebna, ale jesteśmy także zainteresowani nowymi technologiami energetycznymi i inwestujemy w tym obszarze – dodał Jaromír Pečonka.
Wylicza, że na dłuższą metę energetyka węglowa nie może utrzymać swojej pozycji. Aby to sobie uświadomić wystarczy popatrzeć na rynek niemiecki, gdzie ceny energii z dostawą w roku 2017 są na poziomie ok. 24 euro za MWh, podczas gdy w Polsce ta cena jest o ok. 12 euro wyższa. Polska jest jeszcze w dużym stopniu wyspą energetyczną, stąd tak duże różnice w cenach energii, ale na dłuższą metę jest to nie do utrzymania.
- Wcześniej czy później rozwój małej energetyki będzie jednym z filarów systemu energetycznego – zapowiadał Jaromír Pečonka.
Świadomość odbiorców energii w Polsce wciąż jest stosunkowo niewielka, znacznie mniejsza niż np. w Niemczech, ale to się zmieni.
- Świadomość odbiorców będzie systematycznie rosła. Niezależnie od tego, czy chcemy czy nie chcemy, czy systemy wsparcia będą czy też nie, to prosumenci będą coraz większą grupą w Polsce. Nie trzeba do tego bodźców pozytywnych, wystarczą bodźce negatywne – mówił Marek Dec, ówczesny prezes zarządu, PGNiG Termika.
Zwrócił uwagę,że energetyka prosumencka to najbardziej „narodowa” energetyka jaką można sobie wyobrazić, ponieważ jest to energetyka budowana przez obywateli.
Innym ważnym elementem energetyki przyszłości, na który wskazał Marek Dec, są inteligentne sieci oraz inteligentne opomiarowanie.
- Firmy dystrybucyjne inwestowały w ten obszar głównie po to, aby zwiększyć zwrot z kapitału, a klient był tylko elementem na slajdach. Jest jednak cała paleta usług, jakie dzięki inteligentnym sieciom i inteligentnemu opomiarowaniu można rozwijać i dać możliwość prosumentom funkcjonowania na rynku – przekonywał Marek Dec.
Więcej informacji znajdziecie Państwo po kliknięciu:http://energetyka.wnp.pl/w-ogniu-energetycznej-rewolucji,266145_1_0_2.html