Spółki węglowe płacą, jak chcą
2010-04-23
Nie mają na co narzekać kooperanci Lubelskiego Węgla Bogdanka, ale już gdzie indziej jest dużo gorzej
Pokazujemy, jak obecnie płacą spółki węglowe - kto wywiązuje się z terminów, a kto nie.
Jeżeli chodzi o Lubelski Węgiel Bogdanka, to płaci on w terminie.
- Bogdanka płaci na czas, przestrzega terminu 30 dni - mówi dla portalu wnp.pl szef jednej z firm zaplecza górnictwa.
W przypadku wydobywającej węgiel koksowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest tak, że JSW umownie przesunęła terminy płatności do 60, bądź 90 dni (nie jest to już 30 dni) i w tym przedziale czasowym realizuje płatności w zależności od danego kontrahenta.
Największa ze spółek, czyli Kompania Węglowa ma przedłużony termin płatności o 60 dni - płaci w terminach 90-110 dni.
Natomiast jeżeli chodzi o Katowicki Holding Węglowy, planujący giełdowy debiut na drugą połowę 2011 roku, to emisja obligacji węglowych spowodowała, że najwięksi dostawcy KHW mogli odetchnąć.
Z kolei mniejsi kooperanci Katowickiego Holdingu Węglowego są w dużo gorszej sytuacji. Muszą w umowach akceptować termin płatności określony przez holding w styczniu 2010 roku na 90 dni.
- Niestety ten termin nie zawsze jest dotrzymywany - mówi dla portalu wnp.pl przedstawiciel jednej z firm kooperujących ze spółkami węglowymi, w tym z Katowickim Holdingiem Węglowym. - Przy czym nie należy tu już mówić, że źle płacą poszczególne kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego, bo przetargi są scentralizowane. Dawniej w KHW zasłaniano się tym, że tylko niektóre kopalnie są kiepskimi płatnikami, w tym na przykład kopalnia Murcki. Dziś trzeba mówić o holdingu jako całości, nie ma już czegoś takiego, jak odpowiedzialność pojedynczych kopalń - podsumowuje przedstawiciel firmy okołogórniczej.