Wyszukaj:
Ogłoszeń: 17225
Firm w katalogu: 3555

Reklama

Kontakt

Pomoc

Zaloguj
 
STRONA GŁÓWNA TWOJE KONTO DODAJ OFERTĘ GIEŁDA SUROWCÓW REKLAMA
Budowlane (973)
Drewno (29)
Krawieckie (54)
Metale (9617)
Opakowania (1634)
Paliwa (40)
Poligrafia (44)
Spożywcze (154)
Tworzywa sztuczne (4680)
(55881)
Ładowanie kursów walut
--------- »
--------- »
--------- »
--------- »
Przeliczaj ceny na:
NOTOWANIA
WIADOMOŚCI
TARGI
NOWINKI TECHNICZNE
ZDJĘCIA
WIDEO Z OGŁOSZEŃ
O NAS
REGULAMIN
REKLAMA
KONTAKT
DOWCIPY
FILMIKI
surowce24.com.pl / Informacje / Wiadomosci / Soja po polsku


Soja po polsku
2011-01-18

Śruta sojowa jest najbardziej powszechnym źródłem białka paszowego. Niestety w całości pochodzi z importu i jest droga. Czy jest szansa na uprawę soi w Polsce?

Pasze drożeją systematycznie od kilku lat, ale tegoroczny wzrost cen przycisnął europejskich hodowców do muru. Osiągnęły one poziom trudny do zaakceptowania w którymkolwiek z krajów unijnych. Komisja Europejska rozpoczęła interwencję, pozbywając się wszystkich zapasów ziarna. Bruksela chce w ten sposób uspokoić sytuację na rynku. Jednak niecałe 3 miliony ton jęczmienia jakimi dysponuje, to kropla w morzu potrzeb.
Sytuacja w niektórych krajach jest bardzo napięta. Zdesperowana hiszpańska europosłanka Iratxe García Pérez interweniowała bezpośrednio u unijnego komisarza rolnictwa Daciana Ciolo?a, prosząc o pomoc dla drobiarstwa w tym kraju w sytuacji, gdy na przestrzeni dwóch miesięcy (wrzesień?październik) pasze podrożały o połowę, a żywienie stanowi aż 60 proc. kosztów produkcji.

W Polsce tylko pomiędzy czerwcem a sierpniem pasze dla trzody chlewnej, brojlerów i kur niosek podrożały przeciętnie o 6?7 proc. W miesiącach jesiennych poszybowały jeszcze bardziej w górę za sprawą windowanych przez giełdy cen zbóż. Polscy drobiarze są w o tyle dobrym położeniu, że branża przeżywa hossę i korzystna cena skupu łagodzi wyższe koszty produkcji.
Co jednak mają powiedzieć producenci świń, którzy muszą kupować coraz droższe pasze, a ceny żywca gwałtownie spadają. W skrajnych przypadkach niemal do 3 zł za kg. Nie pokrywają więc nawet kosztów produkcji. Rolnicy zaprzestają produkcji i likwidują stada. W tej branży sytuacja wygląda na powtórkę z 2007 roku. Znów będzie głęboki ?świński dołek?. Eksperci przewidują, że przetrwają jedynie ci, którzy mają własne pasze.

DROGA SOJA
Niewątpliwy wpływ na zaistniałą sytuację ma soja, a zwłaszcza jej cena. Trudno ten komponent paszowy ominąć. W ostatnich latach import śruty sojowej do naszego kraju zwiększył się 2-krotnie. W roku 2002 wynosił ?tylko? 950 tys. ton, a w ubiegłym osiągnął poziom 1,8 mln ton. Na przestrzeni I półrocza tego roku sprowadzono do kraju 960 tys. ton śruty sojowej. Wzrostowi wielkości importu nie towarzyszy spadek cen. O ile w lipcu 2007 r. importer życzył sobie za tonę śruty 950 zł, to rok później 1350, a w ubiegłym roku 1600 zł. Latem tego roku było nieco taniej ? 1300 zł, ale tylko ze względu na korzystniejszy kurs złotówki do dolara.
Analizując koszty żywienia zwierząt, jak również planowane w najbliższych latach wprowadzenie zakazu stosowania surowców GMO (importowana do Polski śruta sojowa pochodzi w ponad 90 proc. z upraw genetycznie modyfikowanych) w paszach, dojdzie do bardzo dużego deficytu wysokobiałkowych komponentów paszowych.

POLSKIE BIAŁKO
Według wstępnych analiz import śruty sojowej GMO można zastąpić poekstrakcyjną śrutą rzepakową oraz nasionami rodzimych gatunków roślin strączkowych. Jednak aby pokryć zapotrzebowanie, powierzchnia ich uprawy powinna zwiększyć się do około 500 tys. ha, czyli do obszaru uprawy z końca lat 80. minionego wieku. Temu celowi ma służyć rządowy program wsparcia produkcji roślin strączkowych określany powszechnie mianem ?Polskie białko?. Jednak wykorzystanie paszowe ziarna grochu, bobiku czy żółtego łubinu ogranicza ich skład chemiczny. Nie można ich stosować w takiej ilości jak soja, nie we wszystkich grupach wiekowych zwierząt, a w wypadku drobiu ich użycie jest całkowicie wykluczone.

Może więc spróbować uprawiać soję w Polsce? Warunki glebowe nie są przeszkodą ? stwierdził doc. Jerzy Księżak z IUNG Puławy ? gatunek ten nie ma wygórowanych wymagań. Udaje się na większości gleb, z wyjątkiem ciężkich, zlewnych i kwaśnych o pH poniżej 5,5. Na przeszkodzie większej popularności stoją natomiast duże wymagania cieplne w okresie od siewu do wschodów. W ciepłej glebie, czyli o temperaturze 14 oC i powyżej, soja wschodzi w ciągu 2 tygodni. Natomiast przy niższej, okres kiełkowania bardzo się przeciąga, przez co rośliny pojawiają się na polu późno, nawet po upływie 1,5 miesiąca, a wschody są rzadkie. Przeciągające się wschody mogą być także rezultatem błędów w mechanicznej uprawie gleby i jej zaskorupienia, na które soja jest wrażliwa z racji epigeicznego sposobu kiełkowania. Liścienie nie pozostają pod powierzchnią gleby, ale jako pierwsze wydostają się nad jej powierzchnię. Drugim bardzo istotnym powodem jest kłopot z mechanicznym zbiorem. U wszystkich analizowanych przeze mnie odmian, pierwsze strąki zawiązywane były tak nisko, że kosa hedera kombajnu przycinała rośliny powyżej nich.



Źródło: www.farmer.pl/srodki-produkcji/pasze-zywienie/artykuly/soja-po-polsku,25226,1.html



Skomentuj na forum
Forum

Nie ma jeszcze żadnej wypowiedzi. Bądź pierwszy!


Najnowsze wiadomości
(2022-06-06)
(2022-05-25)
(2022-04-26)












Copyright @ 2010 Ekomer. All rights reserved Regulamin | Polityka cookies | Rejestracja | Logowanie
Wykonanie KOTNIS.pl