Późny siew rzepaku...zdążyc przed zimą
2010-10-04
Pogoda w tym roku nas nie rozpieszcza. Najpierw długa zima, następnie chłodna i deszczowa wiosna, potem susza a w czasie żniw znów ciągłe opady nie pozwalające na terminowe zebranie plonów i siew rzepaku. A zima ma przyjść w listopadzie...
Rzepak w bieżącym sezonie został praktycznie w całym kraju posiany z mniejszym lub większym opóźnieniem. Niektórzy rolnicy wciąż jeszcze nie mogą wyjechać w pole z powodu nadmiaru wody w glebie. Gdyby tego było mało, prognozy długoterminowe mówią o nadejściu wczesnej, ostrej zimy. Już w październiku mają występować przymrozki, a w listopadzie ma przyjść prawdziwa zima. Wszyscy mamy nadzieję, że te prognozy się nie sprawdzą, ale co stanie się z późno zasianym rzepakiem, jeżeli zima rzeczywiście zagości u nas wyjątkowo wcześnie? Już teraz trzeba pomyśleć o dostosowaniu technologii uprawy do specyficznych tegorocznych warunków pogodowych. Technologia produkcji używana w normalnych warunkach raczej nie zda egzaminu w bieżącym sezonie. Kluczowym punktem jest zapewnienie szybkiego wzrostu rzepaku, tak, aby przed zimą odpowiednio się ukorzenił i osiągnął odpowiednią fazę rozwojową. Kluczową rolę odgrywają tu 3 elementy:
1. stymulowanie wzrostu i rozwoju roślin !
2. ochrona przed samosiewami
3. ochrona przed suchą zgnilizną kapustnych
W związku z opóźnieniem siewu i skróceniem okresu rozwoju roślin bardzo zalecane jest jesienne zastosowanie biostymulatora Asahi SL. Najlepszy termin do zastosowania Asahi SL to faza 3-5 liści rzepaku ozimego.
Asahi SL wpływa na przyspieszenie przemian metabolicznych w roślinie. Po zastosowaniu Asahi SL roślina szybciej pobiera i wykorzystuje składniki pokarmowe. Działanie Asahi SL jest tym lepsze im gorsze warunki do rozwoju roślin panują.
Taki przyspieszony rozwój rośliny może mieć kluczowe znaczenie tej jesieni. Jeżeli teraz nie zadbamy o właściwy rozwój roślin, wiosną możemy być rozczarowani stanem naszej plantacji. Wysokie ceny rzepaku w tym roku przyniosły wymierne korzyści tylko tym, którzy odpowiednio zadbali o swoje plantacje nie oszczędzając na nawożeniu i ochronie. Biorąc pod uwagę złe warunki pogodowe uniemożliwiające siew oraz prawidłowy rozwój zbyt późno zasianego rzepaku ceny w przyszłym roku mogą być na podobnym poziomie lub jeszcze wyższe.