Polska chce sięgać po najlepsze technologie wydobycia gazu łupkowego
2011-10-20
Przed Polską otwiera się nowy etap w rozwoju, bowiem do posiadanych przez nią nośników energii może dołączyć wkrótce gaz łupkowy. - Chcemy przyciągnąć inwestorów i technologię jego wydobycia z USA - powiedziała wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach.
Zdaniem wiceminister amerykańska technologia, dzięki stosowaniu w praktyce i rozwojowi przez ponad dekadę, obecnie jest najlepsza na świecie. - W oparciu o know-how amerykańskie chcemy zbudować własne kompetencje w pozyskiwaniu gazu łupkowego i dzielić się wiedzą z innymi krajami europejskimi - powiedziała wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach podczas konferencji "Gazowa rewolucja w Polsce - energetyka, bezpieczeństwo i geopolityka".
Zorganizowano ją w Instytucie Bakera, przy Uniwersytecie Rice w Houston (USA).
Wiceminister przypomniała, że w Polsce już jest obecnych wiele największych firm amerykańskich, oferujących różne usługi w zakresie poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego. Ich działalność umożliwi skrócenie procesu dojścia do etapu eksploracji złóż, a zarazem stwarza szansę skorzystania z przyspieszenia technologicznego w tej branży - przeskoczenia kilku etapów rozwoju i wdrażania najlepszych praktyk, włącznie z ochroną środowiska. - Z pewnością skorzystamy też z amerykańskich doświadczeń w zakresie komunikacji z polskim społeczeństwem, a także w europejskiej debacie nad zaletami gospodarczymi i politycznymi wydobycia gazu łupkowego - mówiła wiceminister.
Jak podkreślił w wystąpieniu Richard Morningstar, specjalny wysłannik Sekretarza Stanu USA ds. Energetyki w krajach Euroazjatyckich, produkcja gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych wzrosła z niemal zerowego poziomu w 2000 roku do 10 mld stóp sześc. dziennie (bcfd) w 2010 roku. Według prognoz, do 2040 roku jego wydobycie zwiększy się czterokrotnie, przekraczając już w 2030 roku ponad połowę udziału w łącznym wydobyciu gazu ziemnego w tym kraju.
Rosnące wydobycie gazu łupkowego znacząco zredukuje potrzeby importu gazu LNG, który uwikłany jest w geopolityczne zależności. Oznacza to także większe bezpieczeństwo energetyczne USA.
Wiceminister Stelmach odpowiadała na liczne pytania zadawane przez słuchaczy. Interesowało ich m.in. uzależnienie Polski od dostaw gazu z Rosji, warunki stwarzane dla inwestorów zagranicznych w Polsce, stopień wolnej konkurencji rynkowej, uwarunkowania ochrony środowiska i przepisów prawnych, itp.
Jak zauważył jeden z uczestników, ewentualne inwestycje firm amerykańskich w wydobycie gazu łupkowego w Polsce mogą być także pewnego rodzaju gwarancją, przyczyniającą się do poprawy stanu bezpieczeństwa energetycznego dla naszego kraju.
Prezentując potencjał PKN Orlen, dyrektor ds. Strategii Andrzej J. Kozłowski powiedział, że polskie firmy energetyczne zamierzają współpracować, a nie rywalizować z firmami amerykańskimi. Nie będzie to umowa barterowa, a do niej może dojść w formule utworzenia spółki joint venture. Dyrektor dodał, że Orlen prowadzi negocjacje związane z działalnością w branży gazu łupkowego i "w ciągu najbliższych dni dojdzie do rozstrzygnięcia."
"Projekt kawerny" omówił prezes zarządu Grupy Lotos Paweł Olechnowicz. Także spółka ta szuka doświadczeń amerykańskich w składowaniu ropy, gazu ziemnego i dwutlenku węgla w podziemnych zbiornikach.