Metale towarzyszące - strategiczne surowce przyszłości
2010-10-22
W związku z dynamicznym rozwojem zaawansowanych technologii w przemyśle elektronicznym, informatycznym i motoryzacyjnym priorytetem staje się zapewnienie odpowiedniego dostępu do metali towarzyszących szczególnie w sytuacji, gdy rośnie monopol Chin na dostawę niektórych metali.
- Na rynku metali nieżelaznych w centrum zainteresowania pozostają metale podstawowe, takie jak miedź, cynk, aluminium ? mówi Andrzej Chmielarz, dyrektor ds. naukowych Instytutu Metali Nieżelaznych. - Metale towarzyszące stanowią jedynie margines zainteresowania, my zaś staramy się postawić je na pierwszym planie. Naszym zdaniem metale towarzyszące determinują rozwój cywilizacyjny i gospodarczy.
Jak podkreśla A.Chmielarz metale towarzyszące można bez wątpienia nazwać metalami krytycznymi, strategicznymi. I choć trudno wskazać jeden metal najbardziej potrzebny w gospodarce i zagrożony największym deficytem (jest ich sporo, m.in. ind, lit, metale szlachetne), to są one niezbędne do utrzymania odpowiedniego tempa rozwoju cywilizacyjnego.
Dlatego też należy zwrócić uwagę na zagrożenia związane m.in. z zaopatrzeniem (np. kraje bogate w surowce mogą ograniczać dostawy) czy innymi czynnikami hamującymi dostęp do złóż minerałów. Należy wzmóc działania, aby kraje Unii Europejskiej uzyskała odpowiedni dostęp do tych surowców, a przemysł europejski zdywersyfikował źródła dostaw. Tym bardziej, że Chiny zmonopolizowały produkcję niektórych metali, zwłaszcza metali ziem rzadkich ? Europa w ponad 90 proc. uzależniona jest w tym zakresie od dostaw z Azji.
Metale towarzyszące znajdują coraz większe zastosowanie w elektronice. Jak podkreśla Włodzimierz Strupiński z warszawskiego Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych metale te są wykorzystywane m.in w nanoelektronice (krystalizacja nanorurek węglowych odbywa się na kropelkach niklu albo wolframu, które służą jako zarodki).
Zdaniem Mariusza Walkowiaka z poznańskiego oddziału Instytutu Metali Nieżelaznych w niedalekiej przyszłości czeka nas rewolucja elektryczna, czyli zastępowanie pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi przez pojazdy elektryczne, wykorzystujące akumulatory litowo-jonowe. Osiągnięciu przełomu w nowych technologiach wydajnych chemicznie źródeł prądu sprzyjają zarówno rosnące ceny ropy i coraz większa świadomość ekologiczna, jak i sukces istniejących aut hybrydowych oraz rosnący poziom inwestycji we wspomniane technologie w Japonii i Korei. Napęd litowo-jonowy ma wiele zalet: dużo prostszą budowę akumulatora, niski poziom hałasu i emisji zanieczyszczeń, a także możliwość odzysku energii w momencie hamowania.