Merrill Lynch: cena ropy znalazła dno
2015-04-29

Wydaje się, że nie należy się już spodziewać dalszych spadków notowań ropy naftowej - ocenia w najnowszym raporcie analitycznym Bank of America Merrill Lynch. W konsekwencji bank podniósł swoje prognozy dotyczące średniej ceny ropy Brent w 2015 roku z 58 do 62 dolarów za baryłkę.
Analitycy Merrill Lynch są zdania, że za wzrostem cen ropy obserwowanym mniej więcej od połowy marca (w tym czasie notowania ropy Brent zwiększyły się z ok. 50 dolarów za baryłkę do blisko 65 dolarów za baryłkę) stoi spowolnienie wzrostu zapasów tego surowca w USA, wynikające ze zwiększonego zapotrzebowania na ropę ze strony rafinerii, wykorzystujących okres wysokich marż rafineryjnych. Do tego dochodzą przewidywania mówiące o zwalniającej produkcji w Ameryce Północnej i rosnącym popycie. Efektem jest nowa fala optymizmu w sektorze energetycznym, przejawiająca się dużym wzrostem aktywności na rynku finansowym i kapitałowym.
Eksperci BoA Merrill Lynch przestrzegają jednak, że czynniki fundamentalne nie usprawiedliwiają tak znaczącego wzrostu cen ropy.
Bank przewiduje, że kolejny spadek cen ropy może mieć miejsce w trzecim kwartale obecnego roku, gdy we wrześniu zacznie się sezon przeglądów remontowych instalacji rafineryjnych.
Mimo to Merrill Lynch podniósł swoją prognozę średniej ceny ropy Brent w 2016 roku z 58 do 62 dolarów za baryłkę, pozostawiając jednocześnie prognozę dla amerykańskiej odmiany WTI na niezmienionym poziomie 57 dolarów za baryłkę.
"Światowy bilans ropy w pierwszym kwartale tego roku okazał się gorszy od spodziewanego, nasze najnowsze przewidywania mówią o nadpodaży rzędu 1,9 mln baryłek dziennie w drugim kwartale 2015 r. i 0,7 mln baryłek dziennie w drugiej połowie roku. Z tego względu światowy poziom zapasów ropy będzie pod presją zwyżkową, ograniczając możliwość wzrostu notowań" - czytamy w analizie banku.