Koksownia Częstochowa wychodzi na prostą, inwestuje i zatrudnia
2010-08-02
W pierwszym kwartale przyszłego roku Koksownia Częstochowa Nowa uruchomi nową baterię, w trzecim kwartale - rozpocznie budowę kolejnej. Prawdopodobnie z pomocą unijnych funduszy
Po kilkumiesięcznym kryzysie Koksownia Częstochowa Nowa wznowiła budowę nowej baterii. Inwestycja zakończy się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Nowa bateria będzie w stanie wyprodukować 364 tys. ton koksu rocznie. Obecnie zakład pracuje na jednej starej baterii i połowie - również starej - wygaszanej, która ostatecznie przestanie działać w październiku.
- Najgorszy okres mamy za sobą - mówi Tadeusz Wenecki, prezes Koksowni Częstochowa Nowa. - Oceniam, że w tym roku wyprodukujemy około 250 tys. ton koksu. Mamy stałe dostawy węgla zagwarantowane długoterminowym kontraktem z Jastrzębską Spółką Węglową i odbiorców na wszystko, co wyprodukujemy.
Po zakończeniu budowy nowej baterii spółka będzie w stanie wypuścić na rynek nieco ponad 500 tys. ton rocznie. Wówczas będzie też mogła wdrożyć przetestowaną już na wygaszanej baterii produkcję koksu odlewniczego. W kraju produkowała go dotąd wyłącznie wałbrzyska koksownia Victoria. Zapotrzebowanie na koks odlewniczy na rynku jest spore, choćby z tego względu, że potrzebny jest on do produkcji wełny mineralnej.
Plany inwestycyjne Koksowni Częstochowa Nowa idą jednak znacznie dalej. W trzecim kwartale przyszłego roku spółka chce rozpocząć budowę kolejnej baterii, by produkować docelowo około 1,3 mln ton koksu rocznie.
Niewykluczone, że w realizacji planów inwestycyjnych częstochowskiej spółki pomogą fundusze unijne. W ubiegłym roku Koksownia Częstochowa Nowa weszła w jeden z największych europejskich projektów zakładających współpracę nauki z przemysłem, pod nazwą "Inteligentna koksownia". Wdraża go zabrzański Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla. Projekt zakłada stworzenie na bazie częstochowskiej spółki najnowocześniejszego na świecie zakładu produkującego koks. Takiego, który będzie wyznaczał światowe standardy nie tylko w dziedzinie technologii, ale też ochrony środowiska. Porozumienie w tej sprawie podpisała chorzowska firma Zarmen, która od ponad roku jest właścicielem Koksowni Częstochowa Nowa.
- Badania skoncentrują się na dwóch kwestiach - wyjaśnia prezes Wenecki. - Po pierwsze, na takim rozwiązaniu technicznym, które pozwoliłoby utrzymać stałe ciśnienie w komorze koksowniczej, a tym samym ograniczyć emisję zanieczyszczeń powstających właśnie podczas skoków ciśnienia. Po drugie, na wprowadzeniu metody, która zmniejszyłaby ilość gazu wykorzystywanego do produkcji koksu. To zmniejszyłoby koszty i pozwoliłoby sprzedać większą ilość produkowanego gazu koksowniczego. Odbiorcą gazu koksowniczego z naszych baterii będzie ISD Huta Częstochowa. Spółka aplikowała już o środki unijne w ramach programu "Innowacyjna gospodarka". Decyzji spodziewa się we wrześniu.
- Jeśli będzie pozytywna, możemy liczyć na dofinansowanie w granicach 47 mln zł, co stanowi około 30 proc. inwestycji - tłumaczy Tadeusz Wenecki. - Taka pomoc przyspieszyłaby tempo przedsięwzięcia, choć i bez niej będzie ono realizowane.
Koksownia Częstochowa Nowa zapowiada też systematyczne zwiększanie zatrudnienia. Obecnie w spółce pracuje ponad 230 osób, w tym grupa, która była dotychczas w sytuacji szczególnej. Gdy bowiem chorzowski Zarmen przejmował Koksownię, musiał ograniczyć zatrudnienie. Kilkudziesięciu pracowników wzięło wtedy bezpłatne urlopy do połowy 2011 r., kiedy to Zarmen miał ich z powrotem przyjąć do pracy. Podczas urlopu pracownicy ci zostali zatrudnieni w ISD Hucie Częstochowa, która teraz wypożyczała ich Koksowni Częstochowa Nowa.
- Ponieważ sytuacja na rynku uległa poprawie, grupa już do nas wróciła - mówi prezes.
Wraz ze zmianami spółka zamierza zmodernizować w ciągu roku swoją dotychczasową siedzibę.
Polska to obecnie największy eksporter koksu na świecie. Niemal połowa produkcji siedmiu polskich zakładów trafia obecnie na eksport, przy czym zdolności produkcyjne wynoszą ponad 10 mln ton rocznie. Polskie koksownie sprzedają koks na rynek europejski oraz na rynek azjatycki. Od 2009 r. polski eksport jest wyższy niż dotychczasowego lidera - Chin.