Hindusi chcą zbudować w Polsce kopalnię węgla koksowego
2010-04-21
Hindusi zamierzają zbudować w Polsce dużą kopalnię, której wydobycie wynosiłoby 3-4 mln ton węgla rocznie - dowiedział się portal wnp.pl.
Indie to węglowa potęga, aktualnie trzeci producent węgla w świecie. W 2009 roku wydobycie węgla w indyjskich kopalniach wyniosło 509 mln ton.
Obecnie w Polsce przebywa misja gospodarcza z Indii. Hindusi są mocno zainteresowani wybudowaniem w Polsce kopalni węgla koksowego.
Chodzi o dużą kopalnię, której roczne wydobycie kształtowałoby się na poziomie 3-4 mln ton węgla.
- W skład misji wchodzą specjaliści z zakresu geologii i górnictwa, a także ekspert Banku Światowego - mówi dla portalu wnp.pl Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, który od lat jest w kontakcie z Hindusami. - Polska zawsze miała silne związki górnicze z Indiami, kilkanaście kopalń w Indiach wybudowali Polacy, są one wyposażone w maszyny i urządzenia polskiej produkcji.
Jerzy Markowski przypomina, że prawie każdy wiceminister gospodarki odpowiadający przed laty za górnictwo przebywał z delegacją w Indiach. Choć sam Markowski w Indiach jako wiceminister gospodarki akurat nie był.
- Obecnie te kontakty podtrzymuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych - mówi Jerzy Markowski.
Z pięć lat temu inwestorzy z branży węglowej trafili do niego, rozpoczęła się korespondencja, rozmowy.
Hindusi byli już z wizytą w Polsce w sierpniu ubiegłego roku.
- Dyrektor koncernu Emami spotkał się wówczas między innymi z wiceminister gospodarki Joanną Strzelec-Łobodzińską - mówi Markowski. - Warto nadmienić, że właścicielem koncernu Emami jest honorowy konsul Polski w Indiach o nazwisku Gupta.
Obecnie w Polsce przebywa misja gospodarcza z Indii.
Hindusi zapoznają się z realiami polskiego górnictwa. Analizowana jest lokalizacja przyszłej inwestycji. Raport opracowany przez uczestników misji będzie przeanalizowany przez władze koncernu Emami. Jeżeli decyzja będzie na tak - sporządzone zostaną wnioski o przyznanie koncesji na wydobycie i inne niezbędne dokumenty.
Po stronie hinduskiej widać ogromny pośpiech. Bierze się on głównie stąd, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat Hindusi zamierzają trzykrotnie zwiększyć produkcję stali (w Indiach produkują 60 mln ton stali rocznie).
Do tego potrzebny im będzie węgiel koksowy.
- Przedstawiłem im propozycję lokalizacji kopalni w miejscu, gdzie zalegają nieeksploatowane złoża węgla koksowego - zaznacza w rozmowie z portalem wnp.pl Jerzy Markowski. - Hindusi szukali osób, które zajmowały się w Polsce budową kopalń i tak trafili do mnie, jako budowniczego kopalni Budryk. Zresztą od kilku lat jestem obecny na azjatyckim rynku węglowym, przez co nie jestem tam już osobą całkowicie anonimową. Byłem też z nimi w Famurze, bo interesuje ich dostęp do nowoczesnych maszyn i urządzeń górniczych.
Hindusi nie chcą niczego w Polsce kupować, zamierzają natomiast wybudować u nas od podstaw kopalnię węgla koksowego.
- Chętnie pomogę przy budowie nowej kopalni - mówi Jerzy Markowski. - Natomiast nie zamierzam uczestniczyć w procesie sprzedaży polskich kopalń.
Uczestnicy misji wracają do Indii w sobotę 24 kwietnia.