Czechy były o włos od weta ws. CO2
2012-03-30
Posiedzenie unijnej Rada Ministrów Ochrony Środowiska ws. polityki niskoemisyjnej zakończyło się wetem Polski wobec ambicji UE na drodze do redukcji emisji CO2 o 80 proc. w 2050 r. - W imieniu Czeskiej Republiki muszę powiedzieć, że byliśmy o krok od zawetowania tego dokumentu - powiedział Ivo Hlaváč, wiceminister środowiska Republiki Czeskiej, podczas wystąpienia na forum "Relacje gospodarcze Polska - Czechy", które odbyło się w Pradze.
W Ambasadzie Rzeczpospolitej Polskiej w Pradze odbyło się 29 marca forum "Relacje gospodarcze. Polska - Czechy" zapowiadające IV Europejski Kongres Gospodarczy, który odbędzie się już w maju w Katowicach.
W drugiej części forum, którego hasłem przewodnim była polityka energetyczno-klimatyczna UE, wziął udział Ivo Hlaváč, wiceminister środowiska Republiki Czeskiej.
- Komunikacja między przedstawicielami Polski i Czech jest moim zdaniem najlepsza w dziejach. Sposób, w jaki przygotowujemy i koordynujemy nasze stanowiska, na przykład w ramach grupy wyszehradzkiej, po raz pierwszy przynosi konkretne wyniki. Jesteśmy wreszcie w stanie w realny sposób wpływać i uzyskiwać nasze cele na takich polach, jak na przykład gospodarka niskoemisyjna 2050, przyszłe zobowiązania emisyjne czy cena CO2 - stwierdził Ivo Hlaváč.
Hlaváč podkreślał, że zarówno Czechy jak i Polska, w pewnym względzie są "takim troszkę dziwnym zjawiskiem na płaszczyźnie europejskiej" ponieważ udział przemysłu w PKB naszych krajów jest wyższy niż w reszcie Europy, a tym samym w Czechach i Polsce jest znacznie większe zainteresowanie tym, aby przemysł nadal istniał, aby przeżył, abyśmy polityką klimatyczną zniszczyli go, czy też nie zmusili tego przemysłu do ucieczki na Wschód.
- Mamy wspólny pogląd na temat przenosin przemysłu na Wschód. Nie obniży się w ten sposób produkcja CO2, wzrośnie natomiast bezrobocie. Wbrew opiniom różnych organizacji pozarządowych, czy "zielonych", nie chcemy utrzymać status quo, jeżeli chodzi o przemysł, energetykę, ciepłownictwo. Nie, to nie jest naszym zamiarem. Chcielibyśmy przede wszystkim, aby wszystkie nasze branże przemysłowe miały okazję rozwijać się bardziej ekologicznie. Musimy bardziej sceptycznie podchodzić do zobowiązań obniżania CO2 powyżej 20 proc., ponieważ w krótkim okresie takie redukcje nam nie pomogą. Dopóki nie będziemy mieć naprawdę mocnej, globalnej umowy na temat obniżania emisji CO2, to ten wyścig w realizacji celów ekologicznych w zakresie CO2 będzie miał zły wpływ na naszą konkurencyjność, a jednocześnie nie będzie miał żadnego błogosławionego wpływu na nasze środowisko - mówił wiceminister Ivo Hlaváč.