Chińczycy chcą kupić wielki europejski koncern chemiczny
2016-02-03
China National Chemical Corp. podwyższył ofertę na szwajcarskiego producenta nasion i pestycydów koncern Syngenta. Wartość transakcji mogłaby przekroczyć 45 mld dolarów.
Chińczycy chcą kupić 70 proc. akcji szwajcarskiej spółki. W przyszłości chcieliby także skupić pozostałe 30 proc. Jednak na razie analitycy szansę na transakcję oceniają jako „ średnią”. Dużo będzie zależało do tego, jak chińskie propozycje oceni zarząd Syngenty.
Tymczasem wiele wskazuje na to, że chińska oferta będzie miała poważnego konkurenta. Szwajcarską spółką, jak się nieoficjalnie mówi, zainteresowany jest także amerykański koncern Monsanto - spółka znana z biotechnologii i produkcji chemikaliów na potrzeby rolnictwa.
China National Chemical Corp. znana szeroko pod nazwą ChemChina to firma z nieco ponad 35 letnia historią. Na szersze wody wypłynęła w 2004 roku. Spółka zatrudnia około 150 tys. osób, jej roczne przychody przekraczają 40 mld dolarów. Firma specjalizuje się zarówno w przerobie gazu i ropy naftowej na związki chemiczne. W swej ofercie ma także bardziej zaawansowane produkty.
Syngenta to spółka założona w 2000 roku, jednak jej korzenie sięgają dużo głębiej. Szwajcarska spółka powstała w wyniku połączenia agrobiznesów koncernów Novartis i Zeneca. Mająca siedzibę w Bazylei spółka specjalizuje się w produkcji środków ochrony roślin i nasion. Firma zatrudnia około 28 tys. ludzi. W 2014 roku jej sprzedaż przekroczyła 15 mld dolarów, a zysk operacyjny sięgnął 2,1 mld dol.
Specjaliści są zgodni, że przejecie przez ChemChina szwajcarskiego koncernu byłoby dla chińskiej firmy bardzo ważne. Pekin zyskałby dostęp do bardzo zaawansowanej technologii, produkcji nasion i nowoczesnych pestycydów. A to coś, do czego chiński przemysł nie ma odstępu. Opracowanie własnych rozwiązań zajęłoby całe lata i pochłonęłoby ogromne pieniądze, stąd chęć przejęcia Syngenty.