Ceny paliw na rozdrożu?
2010-10-08
Ropa naftowa utrzymała się w mijającym tygodniu na poziomie ponad 80 USD, jednakże mocna korekta w dół w czwartek skłania do zastanowienia się, czy nie będzie powtórki z lata, tzn. czy nie wróci znów poniżej tego poziomu. W Polsce ceny paliw zaczynają powoli odzwierciedlać ostatnie wydarzenia na świecie.
W zeszły piątek na koniec dnia za baryłkę ropy na giełdzie w Londynie zapłacić trzeba było 83,75 USD. W poniedziałek sesja rozpoczęła się od 83,70. W środę i czwartek notowania przebiegały w rejonie 85-86 USD, w piątek przed południem płaci się z kolei ok. 82,5 USD. Na hurtowym rynku paliw gotowych w Europie Zachodniej w ciągu tygodnia oleje napędowe podrożały o ok. 2 proc. Na czele zmian cenowych stały benzyny w wyznacznikowych notowaniach na zachodzie, umocniły się o 5 proc., bo strajk w kluczowym francuskim porcie naftowym Lavera, w opinii rynku, może przełożyć się na kłopoty podażowe na południu Europy, jeśli zacznie się przeciągać.
W zeszłym tygodniu w komentarzu piątkowym e-petrol.pl napisał, że cena baryłki utrzyma się najpewniej na poziomie ponad 80 USD, ale nie będzie raczej rosnąć w kierunku bliżej 90 i jednocześnie też nie spadnie poniżej 80. Jak widać z wcześniejszych danych, tak właśnie też zresztą było. W czwartek wielu graczy stwierdziło, że trwający ruch w górę był jednak zdecydowanie za mocny, nieco "na wyrost" i doszło do korekty cenowej.
Notowania ropy stoją obecnie na swoistym rozdrożu - są przesłanki by szły w górę, ale trudno też ignorować oczywiste fakty przemawiające raczej za ruchem na dół. Na ten iście filozoficzny dylemat rozwiązanie dać mogą dane jakie poznamy dziś i w połowie przyszłego tygodnia. Po południu dzisiaj raport o sytuacji na amerykańskim rynku pracy za wrzesień. Jak wiadomo rynek pracy przekłada się na ogólną koniunkturę ekonomiczną, a ta z kolei - na popyt na ropę i paliwa. Druga ważna przesłanka to spotkanie kartelu OPEC w przyszły czwartek, na którym podjęte będą decyzje o pułapach wydobycia na kolejne miesiące.
W e-petrol.pl nie unikamy ryzyka stawiania prognoz, teraz też je podejmiemy. Raport z rynku pracy może przynieść nieco mniej optymistyczne wnioski, niż uważają ekonomiści (sądzą oni, że nie będzie już spadku ilości etatów w sektorach poza rolnictwem), co przynić się powinno do zejścia ropy jeszcze nieco w dół. OPEC najpewniej zdecyduje się pozostawić oficjalne kwoty produkcyjne bez zmian, tylko w komunikacie po spotkaniu może sięgnąć po retorykę ostrzejszą, np. sugerującą nie przekraczanie ich w praktyce przez państwa (co się często zdarza).
W efekcie ceny ropy powinny pozostać w najbliższym czasie na poziomie ok. 80 USD, może nieco ponad tą wartością.
Dobiegający końca kolejny wakacyjny tydzień przyniósł wzrosty cen u polskich producentów paliw. Liderem podwyżek okazała się w tym tygodniu najpopularniejsza benzyna bezołowiowa 95. Średnia hurtowa cena Pb 95 w rafineriach wynosi dziś 3468 zł netto, to o 1,73 proc. więcej, niż w piątek 1 października 2010 r. Zwyżkom nie oparły się również ceny oleju napędowego. Za 1000 litrów diesla trzeba dziś zapłacić przeciętnie 3350,50 zł netto. W skali tygodnia jego cena wzrosła 1,27 sproc., czyli 42 zł na 1000 litrów.
Więcej na ...