Cukierniczki zapełnione dzięki fotosyntezie
2010-06-30
Wystarczy ciut podrasować bakterie, by te stały się narzędziami wytwarzającymi cukier i inne dobra trafiające na stoły i nie tylko. Technologia produkcji jest znana od milionów lat. Zwie się: fotosynteza.
Zainteresowane procesem fotosyntezy pojawia się ostatnio wyjątkowo często. Wydaje się nawet, że naukowcy chcieliby wynieść ten naturalny proces na piedestał, jako technologię doskonałą. Tym razem fotosynteza i bakterie mają stać sie narzędziami do osładzania ludziom życia.
Cukier, powszechnie używany do słodzenia, pochodzi przeważnie z buraków lub trzciny. Oznacza to, że zanim dotrze do konsumenta, pokonuje długą drogę: najpierw z pola do cukrowni, a potem z cukrowni na stół. Specjaliści od inżynierii genetycznej z Wyss Institute for Biologically Inspired Engineering at Harvard and Harvard Medical School proponują zaś sposób na zdecydowane obniżenie kosztów produkcji i transportu cukru: miałyby go wytwarzać specjalnie zmodyfikowane bakterie fotosyntetyzujące. Trzeba tylko nieco ?stuningować? ich materiał genetyczny ? i już można myśleć o produkcji cukru na masową skalę. Uczeni ze wspomnianego zespołu mają również inne plany: mianowicie chcą, by drobnoustroje wytwarzały wiele innych składników, używanych na co dzień przez miliony ludzi. Mikroorganizmy można również wykorzystać do wytwarzania bioplastików, wodoru czy biopaliw.
Plany piękne, technologia oszałamiająca, ale czy np. bakteryjny cukier w kostkach zyska tylu amatorów, co poczciwa sacharoza? Producenci będą musieli pokonać niechęć i nieufność konsumentów. A to chyba trudniejsze zadanie, niż wykreowanie superbakterii, dzięki której dobra życia codziennego stać się mają łatwo dostępne i tanie.