Wyszukaj:
Ogłoszeń: 17222
Firm w katalogu: 3554

Reklama

Kontakt

Pomoc

Zaloguj
 
STRONA GŁÓWNA TWOJE KONTO DODAJ OFERTĘ GIEŁDA SUROWCÓW REKLAMA
Budowlane (973)
Drewno (29)
Krawieckie (54)
Metale (9617)
Opakowania (1634)
Paliwa (40)
Poligrafia (44)
Spożywcze (154)
Tworzywa sztuczne (4677)
(55791)
Ładowanie kursów walut
--------- »
--------- »
--------- »
--------- »
Przeliczaj ceny na:
NOTOWANIA
WIADOMOŚCI
TARGI
NOWINKI TECHNICZNE
ZDJĘCIA
WIDEO Z OGŁOSZEŃ
O NAS
REGULAMIN
REKLAMA
KONTAKT
DOWCIPY
FILMIKI
surowce24.com.pl / Rozrywka / Dowcipy

W katalogu jest 93 dowcipów.


Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.


Przychodzi prostytutka do ginekologa i zostaje poddana standardowemu badaniu. Pod koniec zwraca się kokieteryjnie do lekarza:
- I co panie doktorze, jak się panu podoba to moje cacko, ta moja szkatułka na klejnoty...
Na to lekarz z lekka zdegustowany:
- Szkatułka na klejnoty?! Toż to bardziej przypomina szafę na odzież ochronną. O, nawet jeszcze dwa płaszcze gumowe w niej znalazłem...!


Mąż pracujący za granicą napisał do żony . .* ..
Kochanie,
Nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100 całusów.
Jesteś moim skarbem. > Twój mąż, Maniek

*Jego żona odpowiedziała... *
Mój najukochańszy,
Dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów...
1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy.
2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach..
3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie
po 2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu.
4. Właściciel sklepu nie zgodził się wyłącznie na całusy, więc dałammu jeszcze inne rzeczy............
5. Inne wydatki - 40 całusów.

Nie martw się o mnie,
Mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi wystarczy do końca
miesiąca.
A jak zabraknie to mam przecież jeszcze zupełnie niezłą dupę w zanadrzu.
Daj proszę znać jak mam planować następny miesiąc!!!
Twoja najdroższa, Jola


Spotyka się Beduin na pustyni z białym. Biały ma papugę na ramieniu, a
Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały... - mówi Beduin - coś ty za jeden?
A on mu: - Polak.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie w tej Polsce.
- A dajemy radę.
- A napijesz się jednego?
- Napije się!
- Ale wiesz, to taki nasz, ciepły bimberek, z bukłaka...
- Dawaj!
Wypił jednego i nic. Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał. Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypije!
Nalał. Polak wypił i dalej nic...
- A czwartego!?
A zniecierpliwiona papuga Polaka na to:
- I czwartego, i piątego, i wpierdol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy..."


Siedmioletni chlopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoly.
Podjezdza samochod. Kierowca odsuwa szybe i mowi :
- Wsiadaj do srodka to dam Ci 10 zlotych i lizaka !
Chlopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochod powoli toczy sie za nim. Znowu siê zatrzymuje przy krawezniku ...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 zlotych, lizaka i chipsy !
Chlopczyk ponownie kreci glowa i przyspiesza kroku .... Samochod
nadal powoli jedzie za nim. Znowu sie zatrzymuje ..
- No nie badz taki .. wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50 zlotych, chipsy, cola i pudelko chupa-chups !
- Oj odczep sie Tato! Kupiles Matiza to musisz z tym żyć :D


3 rzeczy, które każdy Chińczyk musi zrobić w swoim życiu :
- buty
- jeansy
- magnetofon


Jedzie blondynka nowym Porsche. Zajechała drogę tirowi. Kierwoca tira traci panowanie nad samochodem i niestety uderza w drzewo. Wkurzony kierowca tira wysiada z samochodu i podchodzi do blondynki, która zatrzymała się parę metrów dalej. Wyciąga ją z samochodu, rysuje na ulicy okrąg i mówi do blondynki:
- Stój w tym kółku głupia i patrz!
Po czym bierze kamień i zaczyna jej rysować po karoserii. Rysuje jej różne napisy, wzorki. Zadowolony patrzy na blondynkę, a ta się śmieje pod nosem! No to sie wkurzył i mówi do niej:
-Śmiejesz się? To teraz patrz!
Idzie do tira i wyciąga kij do besebala. Zaczyna jej rozwalać szyby i lusterka. Dumny ze swego dzieła patrzy na kobietę, a ta ciągle się śmieje pod nosem! Więc jeszcze bardziej wkurzony mówi do niej:
-Ty jesteś kobieto nienormalna! śmiejesz się? To popatrz!
Wyciaga z tira baniak z benzyną po czym leje jej po tym Porsche i podpala. Zadowolony patrzy na nią, a ta ciągle się śmieje! Podchodzi do niej i pyta:
-Ty wariatko, włąśnie zniszczyłem ci samochód! Powiedz do cholery z czego sie śmiejesz
- Bo jak pan nie patrzył to ja wychodziłam z tego kółka.


Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
- Ale nie masz AIDS, co?
- Oczywiście, że nie!
- Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.


Wpadły zwierzęta w jamę wykopaną w ziemi. Siedzą. Nagle zając groźnie:
- Kto pierdnął?!
Lew:
- Ja. A co?
Zając, z zachwytem podnosząc kciuka:
- Zapach - zajebiozka!


Kobieta w widocznej ciąży przychodzi do lekarza i pyta:
- Panie doktorze, ja mam... to znaczy mój mąż chciałby wiedzieć...
- Rozumiem, rozumiem - przerywa jej lekarz.
- Czy aż do bardzo zaawansowanej ciąży można bezpiecznie uprawiać seks??
- Nie, nie o to chodzi. On chciałby wiedzieć, czy wciąż mogę rąbać drewno?


Przychodzi facet do sex shopu i szuka dmuchanej lali.
Szuka długo, sprawdza różne parametry - usta, oczy, nos, włosy.
Wreszcie znajduje, niesie do ekspedientki i prosi, by zapakować.
- Może pani jeszcze sprawdzić datę produkcji?
- 9 stycznia 2005r.
Oj to fatalnie - Koziorożec...


Dwaj faceci postanowili przemycić przez granice dwie bardzo
rzadkie wiewiórki. Po dłuższym namyśle schowali je w spodniach. Numer
udał się doskonale, żadnych problemów na granicy. Natomiast chwilkę po jej
przejściu jeden z przemytników z okrzykiem wściekłości wyjmuje wiewiórkę,
łapie ją za ogon i zaczyna walić gryzoniem w ziemię, o drzewa i okoliczne kamienie.
- Stary, zwariowałeś? - karci go pierwszy - taka droga wiewiórka, a ty chcesz ją zabić i to jeszcze tak blisko granicy ???
- Słuchaj, jak siadła na moim członku biorąc go za gałąź, nic nie powiedziałem.
Wytrzymałem jak zaczęła tą gałązkę obgryzać. Wybaczyłem, że wzięła moje jaja za
orzechy i przeżyłem, że próbowała je potłuc. Zniosłem jeszcze to, że wzięła mój tyłek za
dziuple i chciała sobie tam uwić gniazdo. Ale jak zaczęła ciągnąć do dziupli orzechy to już nie wyrobiłem.


Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok ,,tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie,a co tu robią te panie i to tak ubrane??
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemność za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić?
- Oj,bardzo dużo,kochanie.
- To może i ja bym stanęła?? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie,a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko,to ja też się zgadzam.
- A co muszę zrobić? - pyta żona.
- Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- OK !
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek,ale on mówi że ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga aparaturę. Oczom żony ukazuje się ogromny instrument długi aż do kolan klienta.
Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła:
- Józek nie bądź świnia!!! Pożycz mu te trzy dychy !


Strony:
pierwsza poprzednia 1 2 3 4 5












Copyright @ 2010 Ekomer. All rights reserved Regulamin | Polityka cookies | Rejestracja | Logowanie
Wykonanie KOTNIS.pl