Komentowanie artukułu
Odejście od tworzyw sztucznych to utopia
2022-04-12
Odejście od tworzyw sztucznych to utopia
Tworzywa sztuczne wynalezione zostały niewiele ponad sto lat temu i od razu uznane zostały za wielką innowację. Pomimo licznych nieprzychylnych opinii, tworzywa sztuczne są często nie do zastąpienia dzięki swojej wszechstronności zastosowania oraz aspektom prośrodowiskowym. I niewiele wskazuje na to, żeby w przyszłości miało się to zmienić.
Rewolucje przemysłowe i technologiczne wpływające na postęp cywilizacyjny oparte były na wykorzystywaniu materiałów pochodzenia naturalnego. Zmieniło się to w 1862 roku, gdy podczas londyńskiej wystawy Alexander Parkes zaprezentował przedmioty domowego użytku, wyprodukowane z do tej pory nieznanego tworzywa ze związków w przyrodzie niewystępujących. Materiał ten nazwany parkesiną był drogi w produkcji, jednak nie przysłoniło to prac nad dalszym jego rozwojem. W 1907 roku chemik Leo H. Baekeland z Belgii wynalazł pierwsze masowo stosowane tworzywo sztuczne – bakelit, które było termoizolatorem i nie przewodziło prądu, dzięki czemu znalazło szereg zastosowań w urządzeniach elektrycznych. Z pewnością twórcy ci nie spodziewali się, jak świetlana przyszłość czeka ich wynalazki i jak dzięki nim zmieni się oblicze świata.
Tworzywa sztuczne – napęd dla postępu
Tempo współczesnego rozwoju technologicznego nie było wcześniej tak szybkie, jak obecnie i wydaje się, że nie ma ono ograniczeń. To, co jeszcze dekadę temu mogło być wyłącznie fantasmagorią, dziś jest czymś naturalnym i naszą codziennością. Trudno przewidzieć też, jak otaczająca rzeczywistość będzie wyglądała za kolejne 20 lat. Tu rodzi się pytanie zasadnicze – czy to wszystko byłoby możliwe bez korzystania z tworzyw sztucznych w najróżniejszych ich odsłonach? Cyfryzacja, motoryzacja, lotnictwo, kosmonautyka, transport, medycyna i energia odnawialna to tylko przykłady dziedzin, w których materiały syntetyczne są praktycznie nie do zastąpienia.
Opakowania do żywności, które zapewniają dłuższy okres przydatności do spożycia, a tym samym zmniejszają ilość odpadów spożywczych, również przyczyniają się do redukcji śladu węglowego. Branża przetwórstwa tworzyw sztucznych jest zatem kluczową, jeśli chodzi o dekarbonizację.
Pomimo tego, od dłuższego czasu w środkach masowego przekazu i tym samym w świadomości społeczeństw „plastik” zbiera negatywne opinie i obwinia się go za degradację środowiska naturalnego. Trudno jednak doszukiwać się w tym obiektywizmu, a przecież na temat tworzyw sztucznych należy patrzeć ze znacznie szerszej perspektywy i wieloaspektowo.
Rezygnacja z tworzyw – czy to możliwe?
Zmiany klimatu są coraz wyraźniejsze i nie ma wątpliwości co do tego, że dużą odpowiedzialność za tak szybkie tempo zmian ponoszą gazy cieplarniane emitowane przez ludzi. Jak pokazuje raport IPCC, w 2019 roku stężenie samego CO2 było najwyższe od dwóch milionów lat, dlatego ograniczenie emisji jest kluczowe dla zatrzymania tych zmian. Wbrew obiegowym opiniom to właśnie tworzywa sztuczne przyczyniają się do znacznej redukcji śladu węglowego w procesach produkcji różnorodnych produktów i podczas ich eksploatacji. Przykładem tego jest m.in. transport.
Współczesne samochody dzięki stosowaniu w ich konstrukcjach lekkich tworzyw zostały znacznie „odchudzone”, dzięki czemu spalają mniej paliwa. Nowoczesne tworzywa kompozytowe coraz powszechniejsze są także w lotnictwie, gdzie redukcja każdego kilograma masy płatowca ma kluczowy wpływ na ekonomię latania, a przede wszystkim na zmniejszenie emisji CO2.
Innym wyraźnym przykładem są różnorodne opakowania z tworzyw sztucznych stosowane w wielu gałęziach przemysłu. Często słyszymy dość sentymentalne opinie, że jeszcze nie tak dawno opakowania były szklane, nikomu to nie przeszkadzało i jednocześnie nie było mowy o klimatycznej katastrofie. Czemu zatem nie wrócić do takiego rozwiązania, eliminując z obiegu plastik?
Wiele badań środowiskowej oceny cyklu życia (ang. Life Cycle Assessment, LCA), opracowywanych między innymi przez niezależny Instytut C7-Consult, pokazuje, że to właśnie opakowania np. na napoje z tworzywa PET są znacznie bardziej przyjazne dla środowiska niż te wykonane ze szkła czy aluminium.
Miernikiem tego jest wskaźnik ekwiwalentu emisyjności CO2 do środowiska. W przypadku jednolitrowej butelki na wodę mineralną wynosi on 133 g, gdzie przy jednorazowej butelce szklanej o tej samej pojemności jest to odpowiednio 522 g, czyli niemalże czterokrotnie więcej. Jeszcze większe różnice są w masie porównywalnych butelek – ta z PET waży ok. 25 gramów, gdzie szklana 18 razy więcej, czyli ok. 470 gramów. W efekcie transport napojów w opakowaniu z PET jest znacznie bardziej efektywny energetycznie, co znowu zmniejsza emisję CO2.
Proces utylizacji i recyklingu zużytych opakowań z tworzyw sztucznych także pochłania znacznie mniej energii niż tych np. szklanych, co bezpośrednio zmniejsza ich ślad węglowy. W całej Europie prowadzone są obecnie projekty badawcze m.in. w zakresie recyklingu chemicznego, w którym odpady z tworzyw sztucznych, które wcześniej nie mogły zostać poddane recyklingowi, są przywracane do pierwotnego stanu i tym samym udostępniane do nowej produkcji.
Argumenty za zrezygnowaniem z tworzyw sztucznych występujących obecnie pod tysiącami postaci wydają się być bezzasadne. Nagłe wyeliminowanie ich, czy też zastąpienie innymi materiałami musiałoby wiązać się z radykalną zmianą życia, do którego przywykliśmy. Takie kroki miałyby jednocześnie znacznie gorsze skutki dla środowiska niż można zakładać – wzrosłaby waga opakowań dostępnych na rynku, co miałoby przełożenie na koszty ekologiczne transportu, wzrosłoby zużycie energii i tym samym zwiększyłaby się także emisja CO2.
Wyzwania systemowe – racjonalne podejście
Uniwersalność, wszechstronność tworzyw sztucznych, ich wpływ na rozwój cywilizacyjny przy jednoczesnej ochronie zasobów naturalnych i energii powodują, że jeszcze długo tworzywa będą postrzegane jako materiał przyszłości. Pomimo tych niewątpliwych zalet powinno się je wykorzystywać znacznie racjonalniej i z całą pewnością plastikowe odpady muszą być traktowane jako cenny surowiec do ponownego przetworzenia i powinny trafić do recyklingu, który został na poziomie unijnym uznany za jeden ze środków ochrony klimatu.
Obecnie największym wyzwaniem jest stworzenie wydajnych systemów umożliwiających między innymi efektywne zarządzanie zbiórką i recyklingiem odpadów z tworzyw sztucznych, wprowadzanie i upowszechnianie systemów depozytowych i kaucyjnych, co w konsekwencji ma służyć uszczelnieniu gospodarki o obiegu zamkniętym. Będzie to możliwe przy ścisłej współpracy wielu stron, w tym ustawodawców, przemysłu, sektora detalicznego czy samorządowców. Tylko w ten sposób będziemy w stanie przyczyniać się do realizacji ambitnych celów związanych z ochroną środowiska, redukcją emisji CO2 i ograniczaniem zmian klimatu.
Ważnym punktem, w racjonalnym podejściu do tworzyw, jest zobiektywizowanie debaty na podstawie danych naukowych. Jeśli weźmiemy pod uwagę ślady środowiskowe różnych rodzajów opakowań, możemy zauważyć, że tworzywa sztuczne w wielu dziedzinach przewyższają inne materiały.
Na przykład tworzywowe butelki wielokrotnego użytku mają najmniejszy ślad środowiskowy, co potwierdzają także organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska. Do debaty dotyczącej analizy źródeł odpadów z tworzyw sztucznych trzeba też wprowadzić więcej faktów. Jak podaje Komisja Europejska w dokumencie „Europejska strategia w zakresie tworzyw sztucznych w gospodarce o obiegu zamkniętym”, 80% odpadów w oceanach świata pochodzi głównie z krajów rozwijających się, w których brakuje kompleksowego systemu ich zbierania.
Mariusz Musiał
Autor jest dyrektorem zarządzającym ALPLA w Polsce
Źródło: www.chemiaibiznes.com.pl/artykuly/odejscie-od-tworzyw-sztucznych-to-utopia