Komentowanie artukułu

Chudsze auta - zarobi przemysł chemiczny, straci hutniczy
2012-02-28

Ponieważ przepisy o zmniejszeniu emisji spalin działają jak młot, a perspektywa 150 dolarów za baryłkę ropy wydaje się możliwa, w poszukiwaniu mniejszego spalania samochody będą chudnąć. Jest to możliwe m.in. dzięki większemu zastępowaniu elementów metalowych lżejszymi podzespołami z tworzyw sztucznych.

Jeszcze w końcu tej dekady udział tworzyw sztucznych w masie pojazdów będzie przekraczał 18 procent. Obecnie sięga już 16 proc., a warto przypomnieć, że w 1980 r. wynosił 9 proc., a w 1970 r. - tylko 6 proc. Zarazem udział części metalowych zmalał z 79 proc. w 1970 r. do 61 proc. obecnie, a w 2020 roku ma nie przekraczać 55 proc. - szacują eksperci z firmy konsultingowej A.T. Kearney ("Plastics. The Future for Automakers and Chemical Companies").

Tak więc w ciągu 40 lat nastąpi podwojenie udziału tworzyw w łącznej wadze pojazdów, a w ciągu 50 lat - zmniejszenie ciężaru auta osobowego o ponad 1/3 (z 1,5 t do 1 tony).

Zastosowanie tworzyw

Te wyniki są możliwe dzięki większemu sięganiu przez producentów samochodów po tworzywa sztuczne i materiały oparte na polimerach. Już obecnie stosują oni ponad sto typów i klas tworzyw sztucznych, według takich wymagań eksploatacyjnych, jak: wygląd, sztywność, odporności, waga i koszt, itp.

Na przykład polipropylen (PP) jest używany do budowy desek rozdzielczych, nakładek na koła i niektórych części silnika. Poliuretan (PUR) jest wykorzystywany do produkcji siedzeń, polietylen (PE) - wykładzin dywanowych, poliamid (PA) ma zastosowanie w częściach, które muszą być odporne na ciepło i substancje chemiczne. Te "tradycyjne" tworzywa sztuczne mają ok. 70 proc. udział w masie zużywanych tworzyw, a nowoczesne tworzywa i kompozyty - 30 proc.

Co istotne, koncerny z różnych regionów świata w różnym stopniu je używają. Np. producenci OEM stosują więcej części plastikowych, niż w Ameryce Północnej i Japonii. Ci ostatni zamierzają jednak nadrabiać zaległości, ograniczając zużycie części metalowych.

Wyzwania dla tworzyw sztucznych

Te tendencje stwarzają duże możliwości dla przedsiębiorstw chemicznych. Pełne wykorzystanie tej szansy będzie wymagało jednak rozwiązania kilku wyzwań.

Po pierwsze, tworzywa sztuczne nie są konkurencyjne cenowo, bowiem stal jest nadal tańsza. Nie zawsze więc użycie tworzyw przekłada się na obniżkę kosztów produkcji, chyba że wiąże się to z innowacyjnymi rozwiązaniami lub procesami (np. eliminacją spawania).

Po drugie, ceny tworzyw sztucznych podlegają silnym wahaniom, wraz z cyklami cen ropy naftowej.

Po trzecie, występują niedobory odpowiedniej jakości tworzyw, bowiem stosunkowo niewielka jest liczba producentów globalnych.

Po czwarte, wyroby stalowe można poddawać recyklingowi, tymczasem powtórne przetwórstwo wielu różnych typów tworzyw sztucznych jest trudne lub bardziej kosztowne.

Źródło: chemia.wnp.pl/chudsze-auta-zarobi-przemysl-chemiczny-straci-hutniczy,163561_1_0_0.html