Jabłka z Sadów Trzebnickich zamknięte są w komorach chłodniczych jak w skarbcu. Zostało tylko kilkaset ton cennych owoców. W sprzedaży hurtowej cena jabłek dawno przekroczyła 2 złote. Klienci jednak nadal domagają się świeżych owoców.
Henryk Nowakowski z Trzebnicy znalazł sposób na takie wykorzystanie jabłek, by cieszyć się nimi jak najdłużej. Zgodnie z rodzinną tradycją robi cydr z soku jabłkowego.
Na brak owoców w zagłębiu jabłkowym nie można narzekać. Gdyby jeszcze na cydrze dało się zarobić... Ani tradycyjnie smażone powidła, ani zdrowy ocet jabłkowy nie trafią do sklepów. Surowe polskie przepisy sanitarne bronią klientów przed zagrożeniem płynącym z domowego przetwórstwa. Niestety - skutecznie.