Komentowanie artukułu

Podwyżki na stacjach wyhamowały
2011-01-26

Początek roku charakteryzuje się dość dużą zmiennością cen na rynku hurtowym. Po obniżkach z pierwszego tygodnia stycznia nie ma już śladu. Co więcej ceny hurtowe w piątek, 14.01 pozostają na poziomie wyższym niż tydzień temu, mimo że właśnie od dzisiaj rafinerie skorygowały ceny w dół.
W piątek 14.01 w Orlenie metr sześcienny Eurosuper 95 kosztuje 3780 PLN ( wzrost o 73 PLN/1000 l w porównaniu do cen z piątku 7.01), Superplus 98 - 3870 PLN ( wzrost o 77 PLN/1000 l), oleju napędowego 3658 PLN ( wzrost o 97 PLN/1000 l), a oleju opałowego lekkiego 2579 PLN ( wzrost o 70 PLN/1000 l). Za paliwa z Grupy Lotos płacimy odpowiednio: za Eurosuper 95 - 3779PLN (wzrost o 72 PLN/1000 l), za Superplus 98 - 3870 PLN (wzrost o 77 PLN/1000 l), za olej napędowy 3669 PLN (wzrost o 108 PLN/1000 l), a olej opałowy lekki 2600 PLN ( wzrost o 82 PLN/1000 l).

Ze względu na umocnienie złotego wobec dolara oraz wyhamowanie wzrostów cen paliw na rynku europejskim spodziewamy się obniżek hurtowych cen paliw rzędu 35 - 55 PLN/1000 l.

Spokojnie wygląda sytuacja na rynku detalicznym. Nie odnotowaliśmy kolejnych rekordów cen Eurosuper 95 na stacjach, a tam gdzie po noworocznych podwyżkach litr benzyny bezołowiowej 95 kosztował więcej niż 5 zł, ceny spadły do poziomów poniżej psychologicznej bariery.
Na większości stacji zwłaszcza należących do operatorów prywatnych ceny pozostawały na poziomie ubiegłego tygodnia. Ceny spadały głównie na stacjach koncernów krajowych i zagranicznych, średnio o 3 -4 grosze na litrze.
Za litr Eurosuper 95 płacimy dzisiaj średnio 4,91 zł/l (o 2 gr/l mniej niż przed tygodniem), Superplus 98 - 5,11 zł/l ( spadek 1 gr/l) oraz oleju napędowego 4,71 zł/l ( spadek 2 gr/l).
Wzrosły o 1 grosz na litrze średnie ceny autogazu, który dzisiaj kosztuje 2.64 zł/l.

W przyszłym tygodniu ceny mogą ponownie wzrosnąć o kilka groszy (średnio do 3 - 5 gr/l) ze względu na wysoki poziom cen hurtowych, ale wyższe ceny nie powinny się utrzymywać długo.

Kontrakty na ropę Brent w Londynie osiągnęły w tym tygodniu poziom 98,85 USD i patrząc na bardzo pozytywny sentyment jaki towarzyszy wzrostom wszystkich surowców ceny ropy mogą osiągnąć rejon 100 USD. Jednak tak wysoki poziom cen ropy może skłonić do realizacji zysków i spadku cen. Jednocześnie w długim okresie spadek cen ropy poniżej poziomu 80 USD jest bardzo mało prawdopodobny, a obecna fala wzrostowa cen prędzej czy później przekroczy poziom 100 USD. Kwestią dyskusyjną pozostaje czy stanie się to po wcześniejszej korekcie spadkowej czy bez niej.
Zwyżkom cen na początku tygodnia sprzyjały problemy z rurociągiem Trans Alaska. Rurociąg Trans Alaska wznowił w czwartek pracę ze względu na ryzyko zamarznięcia i pracował na poziomie 63% swoich zdolności przesyłowych. Ponownie całkowicie zamknięty zostanie 14 stycznia na 36 godzin, kiedy ma zostać naprawiany.

Zapasy ropy w USA w minionym tygodniu spadły 2,1 mln bbl. Wzrosły natomiast rezerwy benzyn i destylatów odpowiednio 5,1 i 2,1 mln bbl. Po stronie popytu nie obserwowaliśmy większych zmian. Konsumpcja produktów ropopochodnych pozostała na poziomie 19,02 mln bbl/d - zbliżonym do wartości sprzed dwóch tygodni. Zauważalny jest natomiast spadek popytu na destylaty o 4,5%.

Tydzień kończy się spadkiem cen ropy. Wzrosły spekulacje na temat spadku popytu na paliwa oraz spadku tempa ożywienia gospodarczego po gorszych od oczekiwań czwartkowych danych z amerykańskiego rynku pracy.

Źródło: nafta.wnp.pl/stacje_paliw/podwyzki-na-stacjach-wyhamowaly,130202_1_0_0.html