Komentowanie artukułu

Wzrośnie uzależnienie Polski od rosyjskiego LPG?
2010-07-02

Według źródeł rosyjskich najprawdopodobniej pod koniec 2012 roku rosyjska spółka Sibur zakończy prace nad największym na terytorium Rosji terminalem morskim do przeładunku LPG. Sytuacja ta może poważnie wpłynąć także na polski rynek tego paliwa, który już w tej chwili niemal w 50 proc. opiera się na imporcie rosyjskiego gazu płynnego.

Rosja jest w tej chwili największym dostawcą gazu płynnego na polski rynek. Według danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego w 2009 roku z tego kraju pochodziło blisko 50 proc. LPG sprowadzonego do Polski. Trzeba przy tym zaznaczyć, że oznacza to także niemal połowę całkowitego zapotrzebowania rynku, bowiem tylko około 12 proc. gazu płynnego sprzedawanego w naszym kraju pochodzi od krajowych producentów. Mamy więc do czynienia z dostawami rzędu niemal miliona ton rocznie.

Teraz te wielkości mogą jeszcze wzrosnąć. Sibur ? największy rosyjski dostawca gazu płynnego ? pracuje bowiem nad uruchomieniem największego terminala przeładunkowego LPG w Rosji. Obiekt, zlokalizowany w porcie Ust-ługa nad Zatoką Fińską, czyli w tym samym miejscu, gdzie kończyć będzie się rurociąg BPS-2, będzie miał możliwość przeładowania 1,5 mln ton LPG rocznie. Oprócz tego ma się tam odbywać przeładunek także innych produktów rafineryjnych.
Według zapewnień Siburu terminal ma znacząco poprawić zdolności eksportowe spółki i otworzyć nowe kierunki dla rosyjskiego LPG. I rzeczywiście, LPG zdobywa w Europie coraz większą popularność jako paliwo transportowe i grzewcze. Stąd nadzieje rosyjskiej spółki są jak najbardziej uzasadnione. Głównym partnerem firmy pozostanie jednak w najbliższym czasie Polska i to do naszego kraju trafi zapewne spora część gazu z Ust-ługi.

W tej chwili rosyjski LPG trafia do nas przede wszystkim drogą kolejową. Wprowadzenie możliwości dostaw morskich na masową skalę zapewne obniży koszty transportu, zniknie bowiem konieczność kosztownego przeładunku z cystern szerokotorowych na wagony o normalnym rozstawie osi. Dzięki temu Rosja przejmie zapewne sporą część dostaw z rafinerii białoruskich i ukraińskich, gdzie oprócz kosztów transportu pojawia się również czynnik problemów jakościowych produkowanego LPG. Przy korzystnym układzie europejskich notowań LPG może to oznaczać także zwiększenie udziałów rynkowych kosztem dostaw z Zachodu, co miało już miejsce w tym roku. Nie jest więc wykluczone, że od 2013 roku Rosja będzie obsługiwała nawet trzy czwarte polskiego rynku gazu płynnego.

Źródło: nafta.wnp.pl/wzrosnie-uzaleznienie-polski-od-rosyjskiego-lpg,113986_1_0_0.html