ktf3re są po prostu praweeklzmorane i nam najnormalniej w świecie stręczone.Zwracam uwagę, że Niemcy nie raz i nie dwa mieli problemy z elektrowniami wiatrowymi (raz bodajże zdarzyła im się awaria jak niedawna w Szczecinie, tyle że na skalę kilku landf3w bodajże). Po pierwsze elektrownia wiatrowa potrzebuje wiatru do wytwarzania prądu. Jeśli nie ma wiatru, nie ma też prądu a skądś go trzeba wziąć. Ergo: konwencjonalne zaopatrzenie w prąd (aż do węglowej elektrowni) jest niezagrożone. Zwłaszcza że prądu nie da się magazynować na zapas.Dlatego też elektrownie nienawidzą akcji typu "oszczędzaj światło" - bo koszty zamykania blokf3w przewyższają oszczędności i odbiorcy prądu w efekcie płacą za mniejsze zużycie więcej niż gdy zużywali mniej.Ponadto Polska nie nadaje się do wytwarzania wiatroprądu. Ale jest idealna dla elektrowni słonecznych. Albo wodnych.Mało tego - gdyby zacząć budować małe spiętrzenia na potrzeby małych miejscowości zapewne bardzo szybko odwrf3ciłby się proces stepowienia i obniżania poziomu wf3d gruntowych... Mała elektrownia wodna jest dwu-trzykrotnie tańsza od elektrowni atomowej (porf3wnując zarf3wno koszt budowy jak i wytworzenia megawata), a o wiele bezpieczniejsza. Także strategicznie.Przed 1939 r. w Polsce było prawie 8000 elektrowni wodnych. W 1986 tylko ponad 600. Więc nie może być mowy o "olbrzymich przekształceniach środowiska przyrodniczego", ponieważ nastąpiłby POWRd3T do sytuacji "wodnej" panującej w Polsce przez kilkaset lat aż do początku wieku XX. Chyba że mf3wi pan o elektrowniach na chińską skalę... ALe ja mam na myśli elektrownie postawione na spiętrzeniach na ktf3rych kiedyś stały młyny, kuźnie i inne warsztaty rzemieślnicze, ktf3rych było w całej Polsce prawdopodobnie około 200 000. Niech na każdej postawi się 2-5 megawatową elektrownię i mamy za cenę elektrowni atomowej 4-10 TERAWATd3W wytwarzanego prądu, co w porf3wnaniu z rocznym zużyciem prądu w skali kraju - 130 TWh - jest wielkością potworną. Można by zlikwidować w całym kraju wszystki kotłownie i ciepłownie, niestraszny byłby nam okres letni z klimatyzacją.Biopaliwa nie są rozwiązaniem, niestety. Według mnie najbliższa przyszłość należy do napędu hybrydowego. Nie mam na myśli pseudohybrydy pt. Toyota Prius czy innych takich śmiesznych wynalazkf3w, ale prawdziwe hybrydy jak Chevy Volt. Albo do silnikf3w parowych (wpisać w google "cyclone schoell")...Garść uwag do innych komentatorf3w:Szwecja jest w trakcie zamykania i robif3rki swojej elektrowni atomowej. Ciekawe dlaczego?Problem globalnego ocieplenia (o ile jest to w ogf3le problem) ma obecnie twarz Ala Gore'a i IPCC. W efekcie działań tych dwf3ch "instytucji" nastąpi zahamowanie wzrostu gospodarczego krajf3w rozwijających się i zapaść ekonomiczna krajf3w Trzeciego Świata. To zbyt duża cena za wątpliwy zysk. Nie wspominając już o tym, że rozwf3j technologiczny być może już za kilka lat da nam do ręki rozwiązania dziesięcio-, stu-, tysiąckrotnie nawet tańsze a znacznie skuteczniejsze niż dostępne obecnie.Koszt pozyskiwania energii odnawialnej JEST wyższy niż tej z kopalin. Choćby dlatego, że technologia jest raczej słabo zaawansowana: choćby ogniwa słoneczne (ile ich potrzeba żeby zapewnić jednemu domowi energię elektryczną)? Biopaliwa potrzebują ziemi, wody i dość pracochłonnego procesu, ktf3ry jest kosztowo trudny do oszacowania.Za to ropa jest tania jak barszcz: za litr ropy Arabia Saudyjska bierze 0,80 USD, transport kosztuje 0,02 USD, koszt rafinacji można pominąć (powstaje 5 proc. więcej produktf3w końcowych w porf3wnaniu z "wsadem" i wszystko ma jakieś zastosowanie, zatem jest zysk netto), nawet fakt że z baryłki powstaje tylko 84% paliw (47 benzyna, 23 diesel, 10 paliwo lotnicze; 4% to propan) nie zmienia specjalnie wyliczenia.Koszt wytworzenia 1 litra biodiesla obliczono na 2,16 PLN (jeśli da się sprzedać produkty uboczne, 2,52 jeśli nie), a cena ta w ogf3le pomija koszt energii elektrycznej potrzebnej do procesu (do wyprodukowania 400 litrf3w dziennie potrzeba 11 kW energii, co rf3wna się ok. 1200 PLN miesięcznie rachunku). Nie wspominając o tym, że zapotrzebowanie na rzepak do biodiesla podbije jego cenę (a obecnie cena ropy i tak jest na kosmicznym poziomie i dalszy wzrost nie będzie tak bolesny jak w przypadku biodiesla).