Amerykańskim uczonym z Uniwersytetu Michigan udało się przeprowadzić przyspieszony proces powstawania ropy naftowej. W naturze trwa on miliony lat. Opracowana technologia daje szansę produkcji ropy naftowej na skalę przemysłową.
Źródłem ropy naftowej są glony, czyli mikroskopijne rośliny bez łodyg i liści, pływające w wodzie. W procesie fotosyntezy zamieniają one CO2 na olej. Podgrzewanie ich do temperatury 300 oC przez okres zaledwie 30 minut do godziny w warunkach podwyższonego ciśnienia , przekształca żywe organizmy w substancję o takim składzie jak surowa ropa naftowa.
Otrzymany produkt wymaga dalszej obróbki która polega na oddzieleniu obecnych w płynie białek, cukrów, a także ciężkich frakcji węglowodorowych jak smoła. W tej postaci nadaje się do wykorzystania jako paliwo do silników wysokoprężnych lub dalszej rafinacji prowadzącej do wydzielenia paliw lekkich typu benzyna.
W obliczu wyczerpujących się źródeł płynnych paliw kopalnych, jest to ogromny sukces. Bardzo korzystnym efektem ubocznym jest ograniczenie emisji CO2 do atmosfery. Trafia bowiem do niej taka ilość dwutlenku węgla jaką glony pobrały wcześniej z powietrza.