Bill Gates, Toshiba i TerraPower prowadzą prace nad mini reaktorem jądrowym. Głównym paliwem będzie zubożony uran.
O tych planach przeczytałem na stronie poświęconej zielonym technologiom, więc coś z ekologią pewnie ma to coś wspólnego. Tylko co?
O ile odpady radioaktywne nie należą do ekologicznych, o tyle elektrownie jądrowe nie produkują zanieczyszczeń, problemem jest jedynie przetrzymywanie odpadów. Projekt Toshiby i spółki przewiduje, że ich reaktor będzie w stanie pracować od 60 do 100 lat na jednej porcji uranu. A to już bardzo ekologiczna prognoza, gdyż ilość zanieczyszczeń jakie wyprodukowałaby tradycyjna elektrownia do wytworzenia tej samej energii byłaby o wiele wiele większa. Nie wspominając już o wszelkich bateriach i akumulatorach zużytych przez 100 lat do magazynowania energii.